Astrofotografia - ciekawe obiekty na początek
Mam statyw, mam teleskop, mam aparat, ale od czego zacząć? W tym artykule postaram się odpowiedzieć na pytanie co i w jaki sposób można sfotografować na początku swojej przygody. A że początek dla każdego jest inny, to i każdy obiekt będzie wymagał nieco innego sprzętu i podejścia. Zaczynajmy!
KsiężycAby sfotografować naszego naturalnego satelitę warto dysponować obiektywem o ogniskowej ponad 300 mm (dla sensora APS-C odpowiednikiem będzie 200 mm). Więcej szczegółów uzyskamy stosując obiektywy ponad 1000 mm, ale możemy takowy zastąpić telekonwerterem, który jest znacznie tańszy. Księżyc jest obiektem bardzo jasnym, więc możemy zastosować dość niską wartość ISO, która zapewni nam niewielkie szumy na zdjęciu. Należy wykonywać je w trybie manualnym, najlepiej ręcznie ustawiając ostrość przy pomocy maski na obiektywie, lub podglądu liveview. Zwróć uwagę na to, że księżyc dość szybko przemieszcza się, a więc nie stosuj zbyt długiego czasu otwarcia migawki. Przysłonę ustaw na taką, która zapewnia najlepszą ostrość dla Twojego obiektywu.
SłońceNajbardziej nietypowy obiekt w astrofotografii to nasza gwiazda. Dlaczego? Dlatego, że zazwyczaj walczymy o to by zebrać jak najwięcej światła, a tu wręcz przeciwnie, musimy zastosować filtry. Na szczęście niezbędny filtr nie jest drogi, zwłaszcza gdy wykonamy go z fili Baadeara o oznaczeniu conajmniej ND5.0. Folia nie musi być idealnie płasko naciągnięta, ale nie powinno być na niej śladów tłuszczu z naszych dłoni. Należy pamiętać, że skupione światło słońca bez filtra może uszkodzić nasz wzrok, a także matrycę aparatu. Ustawienia wprowadzamy w trybie manualnym. Przesłonę przymykamy na wysoką wartość, czyli taką, która wpuszcza bardzo mało światła, a czułość ISO na minimum oraz szybkość migawki na najszybszą jaką dysponujemy. Warto także sprawdzić kiedy tarczę nieba będzie przecinał inny ciekawy obiekt, jest to moment warty sfotografowania!
Bardziej zaawansowani fotografowie mogą użyć filtrów, które pozwolą na wykonanie fotografii w różnych pasmach np. wapnia CaK, czy H-alpha, w którym dużo lepiej widać plamy słoneczne z rozbłyskami i wyrzutem materii.
Droga mlecznaPowyżej opisane obiekty możemy sfotografować w kilka minut. Droga mleczna to skarb, który wymaga o wiele dłuższej ekspozycji, ale nie wymaga teleobiektywów i teleskopów. W mieście jej nie zobaczymy, więc należy skorzystać tu z rad jak wybrać miejsce o niskim zanieczyszczeniu światłem. W zależności od zastosowanego obiektywu stosujemy czas naświetlania np. około 15-20 sekund dla obiektywów szerokokątnych. Otwieramy szeroko przysłonę i stosujemy najwyższą użyteczną czułość w naszym aparacie. Drobny szum pojawi się, ale zostanie on zniwelowany w postprodukcji, jeśli wykonamy serię zdjęć, którą później odpowiednio połączymy programowo. Bardziej zamożni fani fotografii głębokiego nieba mogą zastosować odpowiedni montaż paralaktyczny i napęd, który pozwoli podążać za ruchem gwiazd, a tym samym stosować dłuższe czasy ekspozycji.
Alternatywną techniką wykonywania zdjęć drogi mlecznej w środowisku dużego zanieczyszczenia światłem jest... prześwietlenie zdjęć techniką ETTR (Exposure to the Right). Skrót ten oznacza naświetlenie zdjęcia tak, aby na histogramie wartości znajdowały się blisko prawego brzegu, ale go nie dotykały. Można eksperymentować z czasem rzędu 30 sekund i czułością 6400, aby prześwietlić niebo. Następnie stosujemy technikę HDR, aby wyciągnąć z jasnej plamy szczegóły drogi mlecznej. Manipulacja kontrastem i kompozycją z krajobrazem przy użyciu maskowania pozwala osiągnąć naprawdę ciekawe efekty!
Zagadnienie specjalnie dla tych, którzy już dysponują teleskopem o odpowiedniej ogniskowej. Warto zacząć od zdjęć np. Jowisza (wymagającego ogniskowej od 1500 do 3000 mm), Saturna ( 4000 - 6000 mm ), Wenus ( 1500 - 9000 mm ) lub Marsa ( 3500 - 22000 mm). Ogniskowe, które tu przedstawiono są zwykle osiągane przy pomocy projekcji okularowej i pozwalają na obserwację zarysów planet, na tyle, że można je rozpoznać, ale nie zapewniają widoczności szczegółów. Długie ekspozycje są niewskazane ze względu na ruch atmosfery ziemskiej oraz zależą od dokładności i stabilności prowadzenia teleskopu. Jest ono w zasadzie niezbędne do prawidłowego wykonania zdjęć lub nagrań wideo. Dlaczego zostały tu wspomniane nagrania? A no dlatego, że często zamiast serii zdjęć wykonuje się właśnie nagranie wideo, które jest przecież niczym innym jak serią zdjęć, które możemy potem obrobić w postprocesingu w taki sposób, aby uzyskać z materiału jeden wyraźny obraz pozbawiony wpływu atmosfery i szumu. Stosujemy prędkość 5-10 fps, nie więcej, bo skraca to czas ekspozycji. Możesz być zaskoczony jak dużo szczegółów można odzyskać z takiego materiału.